niedziela, 2 października 2011
Silesia półmaraton.
Dziś. Start godzina 11.00. Park w Chorzowie. Pogoda na starcie dobra. Niedawno opadła mgła. Wilgotność nie za duża. Temperatura koło 15 stopni Celsjusza. Nie ma słońca. Potem wyjrzało słoneczko i trzecia pętla półmaratonu dała już pewnie uczestnikom trochę w kość, bo nie dość, że tyle już mieli za sobą, to jeszcze zrobiło się gorąco.
Ale naprawdę gorąca była atmosfera. Dopisali i uczestnicy i kibice. Miło popatrzeć na całe "biegowe" rodziny, znajomych i przyjaciół kibicujących "swoim" i wszystkim innym. Cała impreza w przyjaznej atmosferze, w prawdziwym sportowym duchu. Na organizację też nie można narzekać. Uśmiechnięci ludzie, małe i większe osobiste sukcesy. Okrzyki dzieciaków: "Mama tempo. Tata, tata, dalej, dalej". Dla mnie super.
Obok półmaratonu bieg na 7 km dla tych, dla których półmaraton to jeszcze zbyt wiele.
Trasa podobała się uczestnikom, zielono, ciekawie, choć był na niej długi odcinek wzniesienia i mówili, że nieźle dawał w kość.
Szczęśliwi byli i ci co na podium, i ci, którym udało się pobić własny rekord, albo po prostu dotrzeć do mety.
Dla każdego uczestnika był medal, a dla najlepszych oczywiście uroczysta dekoracja, puchary i nagrody.
Ja i Toluś pojechaliśmy tylko pokibicować, poczuć ducha sportowej imprezy i zobaczyć jak to się odbywa, ale może za rok pobiegniemy i też będziemy świętować jakieś nasze prywatne sukcesy. Miła jest już dla mnie sama myśl, że wzięłabym czynny udział w takim biegu.
To był mój debiut jako widza, a liczę na to, że niedługo zadebiutuję jako biegacz.
Szczegóły tutaj
Galeria zdjęć z imprezy i kilka filmików, uczestnicy i kibice szukajcie siebie!
Kto będzie miał ochotę na fotkę, to nieokrojony rozmiar prześlę na m@ila.
GALERIA PÓŁMARATON SILESIA
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz